Archiwum aktualności

Wszystko ma swój zapach – rozmawiali dziś o tym Piraci. Zapoznali się z kolejna cechą, którą rozpoznajemy węchem. Nasze nosy potrafią rozróżnić wiele zapachów i co prawda nie mamy tak doskonałego powonienia jak niektóre zwierzęta, ale i tak nasz świat potrafi być przez to ciekawszy. Pachnące kakao i ciepłe ciasto, zapach owoców i kwiatów, a także naszego ulubionego mydełka. To wszystko rozpoznajemy węchem. Przedszkolaki przy dźwiękach skocznego labado przeszły tez po specjalnej-dotykowej ścieżce, na której stopami rozpoznawały umieszczone na niej przedmioty.

Przedszkolaki z „Wyspy Skarbów” wybrały się dzisiaj na wycieczkę w niezwykłe miejsce. Podróżnicy i Rozbitkowie odwiedzili Muzeum Powozów w Galowicach i przenieśli się w czasie, mając okazje zobaczenia pojazdów konnych z epoki, kiedy samochód i silnik spalinowy jeszcze nikomu się nawet nie śnił. Bryczki, powozy i dyliżanse – do podróży, przejażdżki na spacer, czy przewozu listów. Jakże to inny świat – a wszystkie eksponaty potrafią na żywo zobrazować historie widziane przez nas na starych fotografiach i obrazach. Warto odwiedzić to miejsce. Podsumowaniem dzisiejszej wycieczki były ponadto warsztaty zielarskie, na których dzieci zapoznały się z roślinami leczniczymi i same wykonały pachnące  woreczki. Miętowy zapach towarzyszył nam podczas całej drogi powrotnej.

Podróżnicy znaleźli się dziś w kopalni. Dzieci zjechały szybem pod ziemię i przyglądały się ciężkiej pracy górnika. To właśnie pod ziemią ukryty jest niezwykły skarb – węgiel- naturalna kopalina powstała przed milionami lat na skutek działań fizycznych i geologicznych. Węgiel jest cennym surowcem energetycznym i składnikiem wielu produktów używanych w życiu codziennym. Przedszkolaki z wysiłkiem przetoczyły pełne wagoniki na podziemna stację i po udanym wydobyciu wróciły szczęśliwie na powierzchnię. Szychta zakończyła się sukcesem !

Rozbitkowie starali się dzisiaj korzystać ze wszystkich zmysłów jakie posiadają. Najpierw trzeba było usłyszeć tajemniczy telefon, potem dotykać rękoma przedmiotów o różnej fakturze i przejść stopami po dotykowej macie, a następnie wypatrzeć znaki ukryte w Sali i posmakować specjalnie przygotowanych zagadek kulinarnych. Na koniec wytrawne nosy przedszkolaków odgadywały jeszcze całą gamę zapachów, które wcale nie były takie oczywiste. Dzieci poradziły sobie z nimi bez większego problemu.

Na ulicy Dotykowej pojawiła się dzisiaj spora rzesza przedszkolaków. Dzieci w swoje rączki chwyciły różne przedmioty, które w dotyku okazały się twarde i miękkie, puszyste, ciepłe i zimne. Przedszkolaki doskonale wiedzą jak wielkim darem jest posiadanie zmysłu dotyku. Dzieci eksperymentowały do woli , a wszystkie ulubione zabawki siedziały zdziwione, że różnią się tak między sobą. Nie zmienia to faktu, że więź przyjaźni dzieci i zabawek pozostaje niezmienna.