Aktualności

Głowa, ramiona, kolana, pięty i skłon w dół i wyprost w górę. Każdy pracowity sportowiec musi dbać o kondycję, a żeby ją mieć potrzebny jest solidny i systematyczny trening. Po długiej zimie warto zrobić coś dla ciała – tak jak Podróżnicy, którzy w tym tygodniu zaliczą swój sportowy wielobój. Dzisiaj zapoznali się z dyscyplinami sportowymi i wysłuchali bardzo ciekawego listu od pewnego sportowca, a od jutra ? Pora rozpocząć trening !

Tropiciele podobnie jak ich młodsi koledzy, wybrali się na wiosenny spacer po łące. W zacienionej gęstwinie sąsiadującej z błękitnym stawem skryła się mała kolonia żab. Dzieci początkowo nie mogły ich odnaleźć, ale wesołe kumkanie zaprowadziło przedszkolaki do celu. Żabki jak to żabki –lubią skakać. Tropiciele zachwyceni zdolnościami skocznych płazów, sami zaczęli skakać dalej i dalej,co częściowo zasmuciło żabią familię, ale zdały sobie sprawę, że dzieci nie stanowią na łące dla nich żadnej konkurencji. Przy okazji wizyty na łące, przedszkolaki zapoznały się z ciekawostkami  o ich mieszkańcach i wykonały podobizny pięknych zielonych żabek.

Na zielonej łące bocian żabki szuka, a kolorowe kwiaty zewsząd zerkają do nieba chwytając ciepłe promyki słońca. Na wiosennej łące jest już mnóstwo biedronek , których czarnych kropek nie sposób policzyć. Na wiosennej łące owady bzykają wesoło i czasem gdy idziemy przez ścieżkę wśród traw można usłyszeć „straszliwy” odgłos komara, który już poluje na swoją ofiarę. Na wiosennej łące życie tętni, że aż miło, a ptaki szybujące po niebie co chwila lądują na zielonym dywanie. Wiosenna łąka jest piękna i różnorodna. Rozbitkowie uchwycili dziś jej  jedną chwilę i jak w migawce aparatu pokazali, że wiosna to być może najpiękniejsza pora roku.

Podróżnicy poznali już znaczenie czystej przyrody i wody, która nieskażona dostarcza tlenu dla odpowiedniej egzystencji fauny tam mieszkającej. Może być też miejscem, gdzie czujemy się dobrze i przyjemnie podczas weekendowego pikniku – bo przecież kto chciałby kąpać się w brudnym jeziorze? Dzisiaj przyszła pora na rozmowy o powietrzu, bo choć go nie widać, to jest tak samo ważne jak woda. A przecież bez naszego udziału i zaangażowania nie będzie ono czyste. Dzieci będą od teraz segregować śmieci i starać się, żeby nasze środowisko było choć trochę czystsze. A sprawić to może każdy – nawet taki mały człowiek jak ja przedszkolak !

Co by było gdyby małe pisklaki nie miały opiekuńczych skrzydeł swojej mamy, albo jak  mały cielaczek miałby nauczyć się hasać po zielonej łączce, gdyby nie obserwacja swoich rodziców ? Na każdym kroku widać, że stare i młode pokolenie zwierząt, to rzecz zupełnie normalna –  zupełnie jak u ludzi, którzy troskliwie wychowują swoje dzieci. Bo wiadomo – na każdym kroku czyha niebezpieczeństwo – jak w zabawie Tropicieli w gąski i lisa. Dobrze, że „gąski” miały sporo sprytu i lis musiał obejść się smakiem. Przedszkolaki dobrze bawiły się w tym tygodniu na wiejskiej farmie, a na koniec przygotowały kolorową prace o zwierzątkach ze sympatycznego podwórka.