Aktualności

Góry, nasze góry ! – zawołali Podróżnicy i wyruszyli powoli w stronę szczytów schowanych za błękitnymi obłoczkami. Minęli powoli halę z owieczkami wygrzewającymi się na słonku i po jakimś czasie weszli na stromą górę. Widok był niezapomniany - jakie wszystko jest malutkie – jak drobne klocki w układance. Na szlaku dzieci musiały wykazać się nie lada sprawnością , ale w końcu nasze dzielne trzylatki już mają za sobą cały rok i nauczyły się naprawdę wiele w przedszkolu : znają wiele piosenek, recytują wierszyki i potrafią rozwiązać wiele zagadek. Po południu przedszkolaki uroczyście zakończyły rok szkolny i przed szerokim audytorium zaprezentowały swój program artystyczny. Wszystkim dzieciom gratulujemy sukcesów i życzymy wspaniałych wakacji, a rodzicom bardzo dziękujemy za przybycie i za całoroczną współpracę.

Przedszkolaki odwiedziła dziś wesoła kurka. Nie przypadkiem się zjawiła, bo akurat szukała zaginionych jajek. Pomagał jej przy tym wszędobylski zając z długimi uszami. Najpierw odnalazły się jajka z zagadkami, które dzieci z chęcią pomogły rozwiązać. Potem znalazły się jajka –śmigusowe psikawki, które trzeba było posegregować według wielkości, a w końcu te prawdziwe – najlepsze na Wielkanoc, nie tylko do święconki, ale także na pisanki. Wszyscy się dobrze bawili, było mnóstwo wesołych tańców i radości.

Bardzo ładnie zaprezentowała się grupa Rozbitków podczas Wielkanocnego spotkania z rodzicami. Dzieci ślicznie mówiły swoje wierszyki i śpiewały piosenki. Przedszkolaki jak zwykle przygotowały też mnóstwo kolorowych niespodzianek dla swoich najbliższych. Takie prezenty na pewno przydadzą podczas zbliżających się świąt:)

Podróżnicy odkryli dziś miejsce niezwykłe, miejsce w którym wszystko może się zdarzyć. Miejsce, gdzie mieszkają skrzaty ukryte pod grzybkiem, a wróżki tańczą w pąkach kwiatów. Gdzie zwykła drabina może być schodami do nieba, kosmiczną rakietą lub łodzią na wzburzonym morzu. Miejsce, w którym trzeba mieć oczy i uszy szeroko otwarte, by nie pozwolić umknąć słowom i obrazom. Czy takie miejsce istnieje na prawdę? Podróżnicy z biletami w ręku zasiedli na widowni niezwykłego teatru i uczestniczyli w spektaklu o bardzo sprytnej myszce. Spotkali też niejakiego Gruffalo, choć każdy wie przecież, że nie ma żadnego Gruffalo na świecie…

Tropiciele wybrali się dzisiaj do Wrocławskiego Centrum Twórczości dziecka na przedstawienie "Historia potworzasta z  parasolkowego miasta”. Opowiada ono o nietypowej przyjaźni pastuszka Lirka i Smoka, traktuje o tolerancji wobec inności i uczy, by nie oceniać nikogo na podstawie pozorów, czy przyjętych stereotypów. Dzieci wykorzystały okazję, żeby przy okazji zobaczyć co dzieje się na wrocławskim Rynku i czy nasze miejskie krasnale zwiastują już powoli nadchodzącą wiosnę.