Aktualności

W każdym domu jest ukryta czarna jama. Nie łatwo ją znaleźć, często dorośli nie mają  pojęcia że w ogóle istnieje. Ale kiedy zgaśnie światło, zaszumi wiatr za oknem lub zaskrzypi podłoga- w czarnej jamie błyska okiem jakieś dziwadło. Można wtedy odwrócić głowę, czy schować się pod kołdrę, ale można też- do jamy zajrzeć i na własne oczy przekonać się, że… nic tam nie ma. No, może z wyjątkiem zapomnianej zabawki i odrobiny kurzu. I już czarna jama zmienia się w jaskinię pełną skarbów, świetny domek dla lalek i co tam komu podpowie wyobraźnia. Podróżnicy do tchórzliwych nie należą i od razu oswoili czarną jamę do swoich pomysłów. Odtańczyli taniec odwagi, uwolnili uwięzione księżniczki, pilnowane przez smoki, odegrali i sfotografowali całą gamę emocji, a nawet wyruszyli na wyspę dzikich stworów. Teraz w czarnej jamie swoje role grają skarpeciaki- pacynki wykonane przez przedszkolaki.

Sala Podróżników zamieniła się w zamek. Prawdziwy, z królem i królewną, wróżką, krasnalem, czarodziejem i całą galerią barwnych, baśniowych postaci.  Baletnice leciutko jak piórko zatańczyły na balu, rycerze stoczyli swoje boje. Wszyscy pokłonili się koronowanej głowie, choć droga do tronu usłana była przeszkodami i trzeba ją było pokonać z zamkniętymi oczami. Czy baśń to czy rzeczywistość? To po prostu teatr! Przedszkolni aktorzy i lalki ożywione rączkami przedszkolaków stworzyły ten spektakl. Fantastyczny, ekspresyjny, twórczy, taki w którym każdy znajdzie coś dla siebie.

Gdzie można pożeglować na księżycu po wezbranym oceanie nieba? Gdzie stanąć oko w oko ze smokiem, uratować księżniczkę, zaśpiewać z syrenką, obudzić śpiącą królewnę? Jest takie miejsce, gdzie okiem wyobraźni zobaczyć można magiczną różdżkę, królewskie klejnoty i rycerską zbroję, gdzie kluczem otwiera się każdą bajkę. Ten klucz to wyobraźnia. To ona pozwoliła  Podróżnikom odwiedzić baśniową krainę, odegrać w przedszkolnym teatrze niczym prawdziwym aktorom role Kopciuszka, Syrenki i wilka.  Idzie, idzie bajka w świat, w czarodziejskiej szacie. Przyjrzyjcie się dobrze- może ją poznacie...

Na przedszkolnym podwórku nagle wielkie zmiany. Pierwsze promyki marcowego słońca sprawiły, że świat stał się jakby weselszy. Ludzie uśmiechają się bardziej, dzień już coraz dłuższy, a i przyroda powoli zacznie budzić się do życia ze snu zimowego. Przedszkolaki na swoim dzisiejszym spacerze znalazły pierwsze kwiatki, które jeszcze niemrawo i z mozołem przebijają się przez zmarzniętą ziemię, ale to już znak – ze wiosna coraz bliżej. Przebiśniegi i zawilce oraz krokusy – to pierwsze kolorowe zwiastuny wiosennej pogody, które dzieci postanowiły dzisiaj namalować po swoim spacerze.

Na wiejskim podwórku, jak na scenie teatru toczy się akcja. Obok kurnika, niedaleko strumyka przyczaił się pewien kocur, co ostrzy sobie pazurki na trzy niewinne kurki. Czy unikną niebezpiecznej przygody? Oczywiście, z pomocą Marynarzy w samą porę ukryją się pod płotkiem, za kamykiem lub w budzie Fafika. Wszystko dobrze się kończy, kurki idą na spacer, zaś leniwy kocur wygrzewa się na dachu kurnika i obserwuje poczynania pewnej kwoki, która postanowiła nauczyć grzeczności swoich podwórkowych gości. Kiedy potrafi się, tak jak przedszkolaki, wykonać za pomocą własnych rączek kukiełki jak malowane, wszystko może się zdarzyć…