Aktualności

Dziś w przedszkolu wielkie wydarzenie . Przedszkolaki wypatrzyły tu nie lada gościa. Wszyscy z zainteresowaniem spoglądali w niebo, na którym z wielką gracja kołował piękny biały bocian. Jego rozpostarte skrzydła i dziób zadarty do góry – sugerowały, że szuka chyba gniazda na bieżący sezon. W końcu boćki bardzo lubią gniazda na wysokości, skąd mogą obserwować okolicę i gdzie mogą bezpiecznie wychowywać swoje pisklęta. Przebyły tu szmat drogi, z zimowisk w ciepłych krajach, a teraz zwiedzione instynktem i głośnym wołaniem dzieci – wylądowały całkiem niedaleko od naszego przedszkola. To już prawdziwa wiosna !

Gaiczek zielony, pięknie przystrojony. Czerwone wstążeczki, zielone listeczki na głowach przedszkolaków, w rękach kolorowe wiosenne kwiaty, a na buziach serdeczne uśmiechy. Wiosno, czy to Ty? Witamy Cię serdecznie! Czas by świat nabrał świeżej, wiosennej barwy. Choć jeszcze bywa chłodno to z radością witamy każdy promyk słońca, każdy pączek na drzewie. Cieszą nasze oczy kolorowe krokusy i białe przebiśniegi. Zapraszamy Cię Wiosno do przedszkola, rozwiążemy sobie razem wiosenną krzyżówkę, poszukamy Twoich śladów, zaśpiewamy Ci wiosenną piosenkę.

Tylko najdzielniejsi Podróżnicy zapuszczają się w odległe rejony dzikiej i nieokiełznanej przyrody. Dżungla bywa niebezpieczna i fascynująca zarazem, ale jeśli ma się dokładną mapę i precyzyjne obliczenia można przeżyć wspaniałą przygodę. Na przykład zapolować z aparatem fotograficznym na dzikiego tygrysa lub rozwiązać zagadkę znikających bananów. Albo zatańczyć w gorących rytmach przy ognisku i zagrać na drewnianych patykach. Niektórym udało się nawet  zaprosić małpkę do przedszkola.

Kolejny dzień upłynął nam na przygodach z kolorem. Tym razem był to kolor żółty. Piękny, gorący i słoneczny. Cudowny niczym słońce latem, albo żonkil na wiosnę. Żółty jest też piasek nad morzem i latawiec ciągnięty ręką dziecka na bardzo długim sznurku. Wszystko co żółte jest miłe i przyjemne – kojarzy nam się z wakacjami i przygodą. Ale nawet wtedy  kiedy zima się dopiero kończy, a do lata jeszcze długa droga – można stworzyć okiem dziecka kolorową krainę – pełną „przepysznych” barw – tak jak robią to Marynarze. Dobrze, że wszystko jest takie kolorowe. Łatwiej z tym wtedy żyć…

Wyruszyliśmy na wyprawę o świcie, morze było spokojne, słychać było plusk fal uderzających o burtę. Nagle w oddali zobaczyliśmy tajemniczą butelkę z wiadomością od dzielnych żeglarzy o wspaniałych wyspach, na których każdy czuje się szczęśliwy. Natychmiast wzięliśmy kurs na najbliższą wyspę w poszukiwaniu kolejnych wskazówek. Znaleźliśmy prawdziwy skarb- miłe i ciepłe słowa. Bogatsi o dobre słowa dopłynęliśmy do kolejnej wyspy. W samą porę, bowiem na morzu rozpętał się sztorm- 10 w skali Beauforta. Wesołe elfy pozwoliły nam zostać, musieliśmy jednak sami zorganizować sobie schronienie z materiałów znalezionych na Wyspie. Wraz ze słońcem wyruszyliśmy w dalszą drogę. Udało się nam odnaleźć kuferek Dobrej Wróżki i z jej pomocą dotarliśmy na Wyspy Szczęśliwe. Szczęścia wystarczyło dla każdego, właściwie to doświadczyliśmy go już w podróży . Miłe słowa, wspaniała przygoda, grono przyjaciół i wesoła zabawa, czy może być lepiej?