Aktualności

Aby dostać się na drugą półkulę, na australijskie antypody – trzeba naprawdę dużo czasu.  Czy lecimy samolotem, czy płyniemy tam statkiem, to podróż jest niesamowicie wyczerpująca. Dlatego Tropiciele wyruszyli tam z kilkoma przystankami. Najpierw odwiedzili Wielką Rafę Koralową, potem spotkali ogromne morskie żółwie, a w końcu na kontynencie zawitali do wioski Aborygenów. Po początkowej ( typowej dla miejscowych ) niechęci do przybyszów, autochtoni zdradzili dzieciom tajemnice wyrobu prawdziwych bumerangów. Przedszkolaki mają teraz nie lada pamiątkę z tej dalekiej podróży.

Kiedy myślimy o Polsce – naszej ojczyźnie, to myślami ogarniamy tez rodzinne okolice, miasto i nasz dom. To mała ojczyzna – gdzie wzrastamy i wychowujemy się, dokąd zawsze chętnie wracamy będąc już dorosłymi. O takim miejscu, o Wrocławiu i jego pięknej różnorodności rozmawiali Podróżnicy. Spacer po mieście okrył wiele wspaniałych zakamarków, których urok dostrzegają nie tylko mieszkańcy, ale tez i zagraniczni turyści. Nasze cudowne przedszkolaki doskonale czują tą subtelność, że kultura, tradycja, poszanowanie innych i rozmiłowanie w tym co polskie to jest właśnie patriotyzm. Wspaniale tu być i mieszkać ! Czujemy się Polakami i Europejczykami – nawet jeśli jesteśmy jeszcze dziećmi.

Szkiełko i oko to dewiza każdego prawdziwego naukowca. Przydać się to może także i małemu astronaucie, który po powrocie z gwiezdnej podróży ma okazję powspominać piękne widoki przy użyciu teleskopu. Tak właśnie zrobili dzisiaj Tropiciele, a wypatrzone konstelacje przenieśli na papier. Jak wiele niesamowitych układów gwiezdnych istnieje we wszechświecie ? Niegraniczona ilość. Są wśród nich zwierzęta, pojazdy i właściwie to – co jest naszym osobistym wyobrażeniem. Kosmos jest piękny, zadziwiający i zagadkowy, a mnóstwo tajemnic czeka jeszcze na odkrycie przez kolejne pokolenia naukowców.

Podróżnicy wybrali się dzisiaj w podróż po Polsce. Najpierw wyruszyli  na północ, gdzie na Helu zbierali muszle i bawili się na pięknej piaszczystej plaży. Nie obyło się także bez pamiątkowej fotografii przy fontannie Neptuna w Gdańsku. Dobrze, że jego trójząb nie jest prawdziwy. Przedszkolaki zaplanowały sobie dosyć długa trasę, dlatego musiały wybierać różne środki transportu. Wsiadły więc w kajaki i przepłynęły przez kilka mazurskich jezior. W pobliskim zamku spotkały tamtejszego rycerza przechadzającego się w przyłbicy po komnatach. Kolejnym przystankiem była Białowieża. Król puszczy opowiedział dzieciom jakie zwierzęta mieszkają w polskich lasach i kto jest tam prawdziwym władcą.

Przyszła też pora na południe kraju. W Krakowie Podróżnicy zdążyli na hejnał z wieży Mariackiej oraz zatańczyli krakowiaka na Rynku. Stąd już tylko krok na górskie łączki, na których oprócz pięknych widoków, dzieci musiały przeliczyć zbłąkane owieczki i zaprowadziły je do góralskiej zagrody. Po wypasie trzeba było jeszcze zatańczyć z góralami „W murowanej piwnicy”  i tak zakończył się pracowity dzień w trasie naszych dzielnych przedszkolaków. Dzieci po powrocie stworzyły jeszcze mapę- przewodnik, na której znalazły się wszystkie rzeczy, które kojarzą się przedszkolakom z Polską i jej piękna różnorodnością.

Dlaczego kiedy u nas jest dzień to na drugiej półkuli jest w tym samym momencie noc ? To dosyć skomplikowane z naszego punktu widzenia, ale kiedy spojrzymy jak Ziemia kręci się wokół Słońca,  to zrozumiemy fenomen jednoczesnego współistnienia dnia i nocy. Tropiciele kręcili z zapałem globusem, a ciepłe słoneczko oświetlało im kolejne kontynenty. Dzieci wykonały także wielki plakat, na którym znalazły się różne ciekawostki  z kosmosu. Teraz znacznie łatwiej poznać jego tajemnice, choć jak widać – przedszkolaki z wielką przyjemnością wytyczyły nowe kosmiczne szlaki i i trochę zmieniły układ  gwiezdnych konstelacji.